Pierwszy raz miałem okazję jeść cieciorkę u znajomych około pół roku temu. Zwróciła ona moją uwagę swoim oryginalnym wyglądem i smakiem. Jak się jeszcze okazało, że jest zdrowa, to przy pierwszych zakupach miałem ją w koszyku. Od tamtej pory minęło jednak sporo czasu, a cieciorka wciąż nietknięta czekała cierpliwie na swój moment. Gdy więc zobaczyłem na Facebooku przepis Gosi to bardzo się ucieszyłem, bo wiedziałem, że wreszcie będę miał okazję sam ją przygotować.
Składniki
- 1 szklanka cieciorki
- 1 cebula
- 1 por
- 5 pomidorów
- kmin rzymski, czomber, sól, pieprz seczuański, sos sojowy
Ugotuj szklankę cieciorki zostawiając trochę płynu. W garnku o grubym dnie lub na głębokiej patelni podsmaż cebulę i pory z kminem rzymskim i cząbrem.
Dodaj sól, pomidory, odrobinę wrzątku, cieciorkę z płynem, pieprz seczuański i duś kilka minut. Na koniec dodaj sosu sojowego.
Jak ostrzega Gosia, zapalczywi powinni sobie odpuścić cebulkę, a przede wszystkim pory :)
Ja dodałem sos do ryżu i zjadłem wszystko razem z ugotowanymi na parze brokułami. Smacznego!
Gosiu, dziękuję za przepis!